Ubezpieczenie na ferie zimowe – dlaczego warto je wybrać i jak to zrobić?

 

Dzieciaki z niecierpliwością odliczają dni do rozpoczęcia ferii zimowych, ale dla rodziców dwa tygodnie wolnego od szkoły to duże wyzwanie organizacyjne i logistyczne. Jeśli maluch zostaje w domu, trzeba mu zorganizować czas, żeby się nie nudził. Jeśli wyjeżdża na zimowisko – dochodzą wydatki oraz niepokój o jego bezpieczeństwo i dobre samopoczucie. Wśród wiele spraw, o które naprawdę warto się zatroszczyć, nie można zapominać o ubezpieczeniu na ferie zimowe. Kiedy warto je wykupić i jakimi kryteriami się kierować, dokonując wyboru?

 

Co obejmuje ubezpieczenie na ferie zimowe?

Sposób spędzania ferii zimowych może być bardzo różny. Jedne dzieciaki wyjadą na obozy narciarskie czy snowboardowe, polskie lub zagraniczne. Inne wraz z rodzicami polecą do egzotycznych krajów, aby cieszyć się słońcem i zażywać letnich rozrywek. Jeszcze inne pozostaną w domu, by spędzać czas na zewnątrz, bawiąc się z przyjaciółmi, albo w domu, przy książce, planszówce lub konsoli. Ubezpieczenie na ferie zimowe musi być więc bardzo uniwersalne – aby pokrywało wszystkie wypadki, jakie mogą się wydarzyć w różnorodnych okolicznościach.

Ubezpieczenie powinno pokrywać przede wszystkim koszty leczenia najbardziej typowych zimowych kontuzji, do których dochodzi na stokach czy na lodowiskach. Będą to wszelkiego typu urazy narządów ruchu, ale także głowy i kręgosłupa. Niestety w czasie ferii dochodzi również do wypadków komunikacyjnych, których przyczyną są złe warunki na drodze, słaba widoczność, ale czasami także niefrasobliwe zachowanie się dzieciaków (np. zjeżdżanie na sankach z górki wprost na ulicę). Ostrożność nie zawsze wystarczy, dlatego warto się upewnić, że wykupiona polisa obejmuje także zdarzenia drogowe.

Szczególną uwagę należy zwrócić na ubezpieczenie w sytuacji, gdy rodzina planuje zagraniczny, egzotyczny wyjazd. Poza typowymi wypadkami, do których może dojść w dowolnym miejscu na świecie, w wielu krajach dochodzi jeszcze ryzyko zarażenia się nietypowymi chorobami. Polisa powinna zatem obejmować również ich leczenie i dalszą rekonwalescencję, ale także o wiele bardziej prozaiczne sytuacje – jak zgubienie lub zniszczenie bagażu.

 

Czy szkolne ubezpieczenie wystarczy w przypadku wyjazdu na ferie?

Wielu rodziców nie zastanawia się nad wykupieniem dodatkowego ubezpieczenia na okres ferii zimowych, jeśli dziecko ma już szkolną polisę NNW. Trzeba jednak mieć świadomość, że szkolne ubezpieczenie w tej sytuacji nie wystarczy. Jak sama nazwa wskazuje, taka polisa obejmuje pomoc w likwidacji następstw nieszczęśliwych wypadków. Nie pokrywa ona zatem części sytuacji, z jakimi dziecko i rodzice mogą się mierzyć podczas ferii.

Jeśli dziecko udaje się na zimowisko w góry, to poza ekscytującą przygodą na stoku, może również mieć do czynienia z niebezpiecznymi okolicznościami, wymagającymi akcji ratunkowej. Nie zawsze jej koszt pokrywa państwo – wówczas posiadana polisa uchroni opiekunów przed ponoszeniem ogromnych kosztów. Szkolne NNW nie dotyczy także sytuacji związanych z komplikacjami w trakcie samej podróży (np. zniszczenia bagażu). Co więcej, ubezpieczenie NNW zostanie wypłacone w związku z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu, ale nie pokryje już kosztów leczenia – a te mogą być przecież znaczne, np. jeśli doszło do skomplikowanego złamania, wymagającego długotrwałej rehabilitacji. Aby mieć pewność, że w takiej sytuacji dziecko również otrzyma wszelką niezbędną pomoc a budżet domowy nie zostanie nadwyrężony, najlepiej jest zdecydować się na wykupienie ubezpieczenia na ferie.

 

Ferie w Polsce i za granicą – o czym pamiętać, wybierając ubezpieczenie?

Zakres ubezpieczenia na ferie zimowe dla dziecka należy dobrać do okoliczności, w jakich będzie ono spędzać przerwę od nauki. Jednym z ważniejszych kryteriów jest to dotyczące miejsca wypoczynku – czy będzie to Polska czy zagranica?

W Polsce najczęściej wybieranymi w trakcie ferii aktywnościami są sporty zimowe. Jeśli dziecko wybiera się na obóz narciarski lub snowboardowy, istnieje możliwość wykupienia polisy skomponowanej specjalnie z uwzględnieniem tych sportów. Warto jednak uczulić malucha czy nastolatka, że wykupione ubezpieczenie nie zwalnia od myślenia. Po pierwsze: ponieważ pomimo posiadanej ochrony lepiej po prostu uniknąć wypadku. Po drugie: towarzystwa ubezpieczeniowe przeważnie zawierają w warunkach polisy restrykcje związane z unikaniem niepotrzebnego ryzyka. Jeśli więc wypadek wydarzy się poza szlakiem albo dziecko nie będzie miało odpowiedniego sprzętu (odzieży, kasku), wówczas niekoniecznie otrzymamy pieniądze potrzebne na leczenie.

Jeszcze bardziej zaawansowaną ochroną warto objąć dzieciaki wyjeżdżające na ferie za granicę. Należy mieć na uwadze, że nie w każdym kraju akcje ratowników górskich są bezpłatne – np. HZS (słowacki odpowiednik GOPR-u) pobiera opłaty zarówno za poszukiwania, jak i za transport śmigłowcem, a są to kwoty rzędu dziesiątek tysięcy złotych.

Część dzieci posiada wyrobioną kartę EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Stanowi ona podstawowe ubezpieczenie zdrowotne obowiązujące na terenie całej UE oraz krajach EFTA (Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu), czyli praktycznie w całej Europie. Niestety EKUZ również nie wystarczy w wielu sytuacjach. Każdy z krajów samodzielnie określa, co wchodzi na jego terytorium w zakres podstawowej opieki zdrowotnej. Przeważnie EKUZ nie obejmuje więc kosztów akcji ratunkowej, sprowadzenia do kraju czy specjalistycznego leczenia.

 

Czy warto wykupić ubezpieczenie na ferie, jeśli dziecko zostaje w domu?

A co w sytuacji, gdy dziecko nie wyjeżdża na zimowisko? Także i wówczas dodatkowe ubezpieczenie może się okazać przydatne. Do wielu typowych, zimowych wypadków, może dojść zarówno na stoku, jak i na placu zabaw. Oblodzone urządzenia i chodniki, niestabilne górki ze śniegu, możliwość rzucania się śnieżkami czy zjeżdżania na jabłuszkach – wszystko to w połączeniu z dziecięcą fantazją i brawurą, stanowi gotowy przepis na groźny wypadek. Zamiast liczyć na to, że nic złego się nie stanie, lepiej wydać niewielką sumę na ubezpieczenie.

Polisa na ferie w przypadku dziecka pozostającego w domu może pokryć koszty rehabilitacji po poważnym złamaniu, ale także długotrwałego leczenia, koniecznego w przypadku komplikacji po infekcji górnych dróg oddechowych.

 

Od czego zależy cena ubezpieczenia na ferie?

Podobnie jak w przypadku wszystkich innych polis, cena ubezpieczenia na ferie również zależy przede wszystkim od jego zakresu oraz od gwarantowanej sumy. Warto dokładnie wczytać się w warunki analizowanej oferty, aby zweryfikować, czy zapewnia ona ochronę we wszystkich istotnych aspektach.

Najczęściej towarzystwa ubezpieczeń oferują także możliwość rozbudowania polisy o dodatkowe elementy. W przypadku ubezpieczenia na ferie zimowe dla dziecka można rozważyć opcję wypłaty odszkodowania za uszkodzenia ciała, do jakich doszło w trakcie uprawiania sportów ekstremalnych (np. gdy nastolatek wyjeżdża na obóz, którego celem jest doskonalenie technik jazdy freestyle’owej na nartach). Zawsze należy pomyśleć o szczególnej ochronie w przypadku dzieci cierpiących na choroby przewlekłe. Ich stan nie powinien stanowić podstawy do pozbawienia ich możliwości przeżycia przygody, ale warto się zabezpieczyć na wypadek zaostrzenia objawów choroby. Może do niego dojść nawet wówczas, gdy na co dzień dolegliwości niemal nie występują (np. nagłe pogorszenie się stanu zdrowia dziecka cierpiącego na astmę w konsekwencji intensywnego wysiłku fizycznego na mrozie albo atak epilepsji skutkujący uszkodzeniem ciała, gdy zaaferowane wyjazdem dziecko zapomniało o przyjęciu leku).

 

Ferie zimowe powinny być przede wszystkim czasem odpoczynku i zabawy. Statystyki mówią, że większość dzieciaków tak właśnie je spędzi. A jednak wypadki się zdarzają – zarówno na wyjeździe, jak i w domu, nawet gdy bardzo uważamy. Nie wszystkim sytuacjom można zapobiec, więc tym bardziej warto się na nie odpowiednio przygotować, aby potem nie musieć się troszczyć o finanse. Ubezpieczenie dziecka na ferie zimowe to niewielki koszt, a może się okazać niezwykle przydatne, gdy zajdzie potrzeba podjęcia kosztownego leczenia lub rehabilitacji.